
W wywiadzie udzielonym w Dubaju Viktor Orbán powiedział, że „Węgrzy już wiedzą, że przyszłość nie jest tam, gdzie mieszkają”. Jako premier Węgier – w sposób znamienny – nie powiedział, gdzie my mieszkamy, ale „gdzie oni mieszkają”. Orbán – jak sam o sobie mówi – nie jest jednym z nas, nie należy do narodu węgierskiego, innymi słowy: nie jesteśmy tym, kim on jest, ponieważ jest obywatelem świata, unoszącym się gdzieś wysoko w eterze, w bezpośrednim sąsiedztwie Boga, i stamtąd spogląda na nieszczęsnych Węgrów.

