
Na próżno martwiliśmy się, że Węgry mogą się nie pojawić na demonstracji siły przeciwko globalnemu Zachodowi, zwołanej przez Władimira Putina i chińskiego prezydenta Xi Jinpinga z udziałem ich wasali. Węgierski minister spraw zagranicznych dotarł na środową chińską paradę wojskową jeszcze na czas – sapiąc tuż za północnokoreańskim dyktatorem i premierem Słowacji. Szijjártó wraz z Ficem najwyraźniej uznali, że reprezentują Unię Europejską na tym „prestiżowym” wydarzeniu, ponieważ reprezentację NATO już wcześniej zagarnął dla siebie turecki prezydent Erdogan, aktywny w merytorycznej części obrad.
“Węgierski minister spraw zagranicznych nie przegapił antyzachodniego szczytu zorganizowanego przez Chiny” A teljes bejegyzés megtekintése



